Kto zapłaci za wymianę grzejnika w lokalu?
To zależy przede wszystkim od sytuacji prowadzącej do konieczności jego wymiany. Jeśli ingerencja w instalację centralnego ogrzewania ma miejsce na prośbę właściciela, który wykonuje remont lokalu bezsprzecznie powinien za nią zapłacić. W przypadku awarii co do której nie ma wątpliwości, że nie została ona spowodowana przez właściciela lokalu całkowity koszt usunięcia awarii pokrywa Wspólnota Mieszkaniowa. Sytuacja ta ma miejsce w zdecydowanej większości przypadków gdzie grzejniki stanowią cześć wspólną i doszło do ich rozszczelnienia.
Najczęstszym przypadkiem poza awarią w którym dochodzi do konieczności spuszczenia wody z pionu jest remont lokalu i np. wymiana grzejnika na prośbę właściciela. W takim przypadku niezmiernie istotne jest skonsultowanie możliwości wymiany grzejnika lub przerobienia instalacji centralnego ogrzewania w lokalu z konserwatorem budynku. Tylko on będzie w stanie na podstawie projektu wskazać jaki grzejnik zastosować zamiennie i czy wola właściciela co do ingerencji w instalację jest możliwa do zrealizowania.
UWAGA!
Dowolna wymiana grzejnika na znacznie większy objętościowo może doprowadzić do natychmiastowego niedogrzewania lokali powyżej podpiętych do tego samego pionu.
Niejednokrotnie również wymysły właścicieli prowadzą do zmiany położenia grzejnika w lokalu co może powodować jego zapowietrzanie i oczywiście telefony do administratora z prośbą o interwencję ponieważ zeszłej zimy „grzało”.
Dlaczego jeśli nie mamy do czynienia z awarią nie należy wymieniać grzejników zimą?
Głównie dlatego, że w sezonie grzewczym będzie to uciążliwe dla pozostałych mieszkańców. Niejednokrotnie wykonawcy remontu mogą być niewykwalifikowanymi przybyszami ze wschodu co narazi na szwank nerwy administratora, który będzie się tłumaczył pozostałym mieszkańcom wyłączonego pionu dlaczego nie „grzeją”. Niekompetencja niektórych wykonawców naprawdę może zaskoczyć. Osobiście spotkałem się z hydraulikiem, który zdemontował wodomierz bez zamknięcia pionu i spuszczenia z niego wody zalewając na szczęście jedynie piwnice ponieważ lokal był na parterze. Na domiar złego sytuacja ta miała miejsce o godzinie 8.00 rano kiedy mieszkańcy zazwyczaj myli się przed wyjściem do pracy.
Powód drugi po każdym spuszczeniu wody z pionu musi zostać on ponownie nawodniony i odpowietrzony (czasami nawet kilka razy) co może spowodować konieczność wchodzenia do lokali na ostatnich kondygnacjach. Nie wszyscy właściciele będą z tego powodu zadowoleni. Może też się zdarzyć, że zawór spustowy znajduje się w piwnicy właścicielskiej i aby się do niego dostać należy zrobić to za zgoda i w obecności właściciela piwnicy.
Warto poinformować o wszelkich niedogodnościach związanych z wymianą grzejników w sezonie grzewczym właścicieli i kategorycznie nie wyrażać zgodny na jakąkolwiek ingerencję w instalację centralnego ogrzewania w sezonie grzewczym.
Po zakończeniu sezonu grzewczego oczywiście jeśli zmiany w lokalu są dopuszczalne i nie zakłócą pracy instalacji centralnego ogrzewania należy właścicielowi umożliwić przeróbkę instalacji lub wymianę grzejnika.
Rezygnacja z części instalacji centralnego ogrzewania.
Niektórzy właściciele rezygnują np. z grzejników w łazience jednak zanim wyrazimy na to zgodę ja osobiście praktykuje oświadczenie, że w przypadku sprzedaży lokalu sprzedający poinformuje nowego nabywca, że przywrócenie stanu pierwotnego nie zostanie wykonane na koszt Wspólnoty Mieszkaniowej.
Sprawa najważniejsza ile to kosztuje?
W przypadku awarii oczywiste jest, że koszt jej usunięcia pokryje Wspólnota Mieszkaniowa.
Jeśli jednak woda z pionu ma być spuszona na wniosek właściciela wykonującego remont należy obciążyć zlecającego kosztami nawodnienia budynku (dopuszczenia wody do instalacji) oraz kosztami pracy konserwatora. Najwygodniej jeśli Wspólnota Mieszkaniowa wystawi notę obciążeniową za dopuszczenie wody do instalacji centralnego ogrzewania na zlecającego, a on osobiście rozliczy się dodatkowo z konserwatorem. Unikniemy zazwyczaj niepotrzebnych negocjacji cenowych z właścicielem, który koszt robocizny konserwatora ustali z nim bezpośrednio.
Zazwyczaj na budynku znajduje się wodomierz i na jego podstawie łatwo określić jaka ilość wody została dopuszczona do instalacji i należy ją przemnożyć przez aktualny koszt wody znajdujący się na fakturze dostawcy. Jeśli takiego licznika wody nie ma należy określić kwotę ryczałtową.
Dlaczego nie należy pokrywać kosztów dopuszczenia wody na budynek z pieniędzy Wspólnoty Mieszkaniowej?
Tylko dlatego, że jest to nieuczciwe względem pozostałych właścicieli. Nie widzę podstaw aby koszt remontu w indywidualnym lokalu został pokryty z pieniędzy pozostałych właścicieli, których on nie dotyczy.